Plum Village, EIAB, Facebook

logo-circle-pv-hills

logo-eiab

Thich Nhat Hanh   Facebook 2014-11-15 07-37-50

Pierwotny lęk.

Niejednokrotnie łapiemy się na myśleniu o rzeczach, które budzą w nas uczucia lęku i smutku. Każdy z nas w przeszłości doświadczył cierpienia, które często wspomina. Wracamy do przeszłości, analizujemy ją i oglądamy jak na filmie. Jeżeli jednak wracamy do tych wspomnień bez uważności i nieświadomie, każdy taki powrót oznacza ponowne cierpienie.

A przecież to jest tylko przeszłość. Ciebie nie ma już w przeszłości, jesteś w chwili obecnej. To się zdarzyło, owszem – ale w przeszłości. A przeszłość już minęła. Pozostały z niej tylko obrazy i wspomnienia. Uporczywe wracanie w przeszłość i oglądanie tych obrazów jest złą uważnością. Jeżeli jednak zakorzenimy się w chwili obecnej, możemy spojrzeć na przeszłość inaczej i przekształcić należące do niej cierpienie.

Poczucie, że jesteś delikatny, słaby, niezdolny do samoobrony, że zawsze kogoś potrzebujesz, jest w tobie stale obecne. Ten pierwotny lęk, i jego drugi biegun, pierwotne pragnienie – towarzyszy nam przez całe życie. Niemowlę z jego lękami i pragnieniami jest w nas wciąż żywe.

 Nie lękaj się przeszłości.

 Bardzo łatwo jest uwikłać się w przeszłość, dlatego warto poznać sposób na utrzymanie się w teraźniejszości. W Plum Village posługujemy się w tym celu dzwonem. Kiedy słyszymy dzwon, praktykujemy uważny wdech i wydech i powtarzamy: „Słucham dzwonu: ten cudowny dźwięk przenosi mnie do mojego prawdziwego domu”. Moim prawdziwym domem jest tu i teraz. Przeszłość nie jest moim prawdziwym domem. Naszemu wewnętrznemu dziecku mówimy, że przeszłość nie jest naszym domem; nasz dom jest tutaj, gdzie możemy naprawdę przeżywać nasze życie. Wszelki niezbędny nam pokarm i uzdrowienie otrzymujemy tutaj, w chwili obecnej. Znaczna część naszych lęków, napięć i udręk jest w nas obecna, ponieważ nasze wewnętrzne dziecko nie zostało wyzwolone. To dziecko boi się wejść w chwilę obecną, ale nasza uważność i nasz oddech mogą mu uświadomić, że jest bezpieczne i może wyjść na wolność. Dlatego kiedy robisz wdech i widzisz siebie jako małe dziecko, które jest tak słabe, w twoim sercu rodzi się współczucie. A kiedy robisz wydech i uśmiechasz się do tego dziecka, okazujesz mu pełne współczucia zrozumienie.

Należy uczyć dziecko w sobie, zapraszać je do wspólnego życia w chwili obecnej. Możemy, oczywiście, dokonywać uważnej refleksji nad przeszłością i uczyć się z niej, ale czyńmy to, pamiętając, że jesteśmy zakorzenieni w chwili obecnej. Jeżeli tkwimy mocno w chwili obecnej, możemy umiejętnie patrzeć na przeszłość i uczyć się z niej bez obawy, że nas wciągnie i przytłoczy.

Kontemplacja przyszłości bez lęku.

Podobnie możemy przygotowywać się do przyszłości, nie dając się porwać swoim planom. Często wcale nie planujemy, albo przeciwnie, wdajemy się w obsesyjne planowanie, gdyż obawiamy się przyszłości i związanej z nią niepewności. Powinniśmy natomiast działać w chwili obecnej. Gdy jesteś prawdziwie zakotwiczony w chwili obecnej, możesz znacznie lepiej planować swoją przyszłość. Uważne życie w teraźniejszości nie wyklucza snucia planów. Oznacza to tylko tyle, że nie ma sensu ulegać niepokojom i lękom dotyczącym przyszłości. Człowiek zakorzeniony w chwili obecnej przenosi przyszłość do teraźniejszości, aby przyjrzeć się jej, nie pogrążając się w niepokoju i niepewności. Jeśli jesteś prawdziwie obecny i zajmujesz się chwilą obecną najlepiej jak potrafisz, to już czynisz starania na przyszłość.

Jesteśmy zdolni do wielkich przemian wewnętrznych i możemy wpływać na świat zewnętrzny. Strach każe nam myśleć, że jesteśmy bezradni. Ale wystarczy, że będziemy praktykować uważne chodzenie i uważne oddychanie, aby wzrastała w nas energia uważności i zrozumienia. Zrozumienie, kiedy już przyjdzie, uwalnia nas od lęku, złości, nienawiści i innych złych emocji.