2009

2009.04.16 Świadomość uwarunkowana

Umysł jest polem,
Na którym posiane są wszystkie gatunki nasion.
Ten umysł-pole ma też inną nazwę -
“Wszystkie nasiona”.

 

 

W umyśle-polu są ziarna zdrowe i szkodliwe, zasiane przez nas, naszych rodziców, szkoły, przodków i społeczeństwo. Jeżeli zasiejesz pszenicę, wzejdzie pszenica. Jeżeli twoje działania są zdrowe – będziesz szczęśliwy. Jeżeli działania te są niezdrowe – będziesz podlewał w sobie i innych ziarna łaknienia, gniewu i przemocy. Praktyka uważności pomoże nam w rozpoznaniu wszystkich nasion zawartych w świadomości, a z tą wiedzą będziemy umieli podlewać nasiona dobroczynne. Kiedy będziemy kultywować nasiona radości, a transformować nasiona cierpienia – kwitnąć będą zrozumienie, miłość i współczucie.

Samsara jest cyklem cierpienia, miejscem gdzie żyjemy w niewiedzy. Z cyklu tego trudno jest wyrwać się samemu. Nasi rodzice sami cierpieli i przekazali nam ziarna cierpienia. Jeżeli nie znajdziemy i nie przekształcimy tych szkodliwych nasion, na pewno przekażemy je dalej swoim dzieciom. Właśnie ta ciągła transmisja lęku i cierpienia napędza koło samsary. Ale rodzice przekazali nam też nasiona szczęścia. Dzięki praktyce uważności możemy znaleźć w nas te zdrowe ziarna i podlewać je każdego dnia.

Czy przekazane przez rodzinę, przyjaciół,
społeczność czy szkołę,
wszystkie nasiona mają naturę
indywidualną i kolektywną.

Porównujemy, szamocemy się i zastanawiamy jak porzucić osobiste, subiektywne spojrzenie i zacząć postrzegać rzeczy obiektywnie. Chcemy kontaktować się z rzeczywistością świata bezpośrednio. Ale obiektywna rzeczywistość sama jest wytworem świadomości kolektywnej - wbrew naszemu przekonaniu, że istnieje niezależnie od naszego postrzegania zmysłowego. Idee szczęścia i cierpienia, piękna i brzydoty są odbiciami idei wielu ludzi. Świadomość zbiorowa nie jest po prostu świadomością trzech czy czterech ludzi, ale setek i tysięcy. Niektóre rzeczy rodzą się jako wytwór świadomości indywidualnej, aby potem stać się częścią świadomości zbiorowej.

Żadne ziarno nie jest w stu procentach odziedziczone ani w stu procentach przekazane. Nie jest też tak, że niektóre ziarna są czysto indywidualne, a inne czysto kolektywne. Jeżeli jesteś dobrym muzykiem, ziarna twoich zdolności muzycznych mogą być uważane za indywidualne. Ale jeżeli spojrzymy głębiej, ujrzymy również ich naturę kolektywną. Mogłeś uzyskać te zdolności od przodków, nauczycieli, a nawet dzięki słuchaniu radia. To ziarno jest twoje, istnieje w twojej świadomości gromadzącej, ale zostało zasiane przez szczęście, cierpienie, umiejętności i słabości wszystkich, których kiedykolwiek spotkałeś.

Każde ziarno w twojej świadomości gromadzącej jest jednocześnie indywidualne i kolektywne. Nic nie jest całkowicie kolektywne ani całkowicie indywidualne. Indywidualne może być zauważone w kolektywnym, a kolektywne w indywidualnym. Taka jest natura współbycia.

Rozróżnienia pomiędzy odziedziczonym i przekazanym, indywidualnym i kolektywnym są prowizoryczne. Tworzymy je, aby na poziomie intelektualnym lepiej zrozumieć pozornie przeciwstawne pojęcia, abyśmy mogli pracować nad nimi w naszej praktyce. Kiedy praktyka ta dojrzeje, kiedy zauważymy naturę współbycia wszystkiego, nie będziemy już potrzebować tych rozróżnień.

Chodząc uważnie, zwracając uwagę na oddech, praktykując uśmiech – dbamy o nasz indywidualny dobrostan. Ale tak jak aspekt kolektywny jest też indywidualnym, tak aspekt indywidualny ma wpływ na kolektywny. W chwili, kiedy stawiamy jeden spokojny krok - zmienia się świat. W chwili, kiedy uśmiechamy się – zmieniamy trochę nie tylko siebie, ale i wszystkich, z którymi właśnie jesteśmy. To, co indywidualne ma zawsze wpływ na kolektywne i odwrotnie. Wszystkie ziarna w naszej świadomości gromadzącej mają tę dualną naturę – indywidualną i kolektywną. Musimy o tym pamiętać, kiedy opiekujemy się ziarnami zdrowymi a unikamy podlewania ziaren szkodliwych.

Dlatego właśnie powinniśmy być blisko tych, którzy podlewają w nas nasiona radości. Nie odrzucamy tych, którzy cierpią – ale kiedy nasze własne, zdrowe ziarna są słabe, potrzebujemy przyjaciół, którzy podlewają w nas nasiona pokoju, zdrowia i szczęścia. Kiedy ziarna pokoju i szczęścia już się w nas ugruntują, będziemy mogli lepiej pomagać tym, którzy cierpią. Powinniśmy wiedzieć, czy jesteśmy wystarczająco silni, aby pomagać innym – możemy bowiem zostać przytłoczeni trudnymi ziarnami osoby, której chcemy pomóc.

To, czy jesteśmy szczęśliwi czy nie, zależy od nasion leżących w naszej świadomości. Jeżeli nasiona współczucia, zrozumienia i miłości są silne, będą one mogły się w nas ujawnić. Jeżeli silne są nasiona gniewu, wrogości i smutku, doświadczymy wiele cierpienia. Aby kogoś zrozumieć, musimy poznać ziarna tkwiące w jego świadomości gromadzącej. Musimy jednak pamiętać, że nie tylko on jest odpowiedzialny za te ziarna. Za ich jakość odpowiedzialni są też jego przodkowie, rodzice i społeczeństwo. Kiedy to zrozumiemy, będziemy mogli tej osobie współczuć. Rozumiejąc i kochając, będziemy wiedzieli jak podlewać piękne ziarna w nas i w innych ludziach, będziemy też mogli rozpoznać ziarna cierpienia i znaleźć sposoby ich przekształcenia.

Energia nawykowa jest ważnym pojęciem psychologii buddyjskiej. Nasiona przenoszą energie nawykowe przez tysiąclecia. Sanskryckie określenie energii nawykowej, vashana, oznacza „przenikać”, „przesiąkać”.

Mam dla was dobrą wiadomość. Energie nawyku możemy zmienić. Musimy je zmienić, aby przekształcić siebie. Nawet jeżeli mamy najlepsze intencje, nie uda nam się zmienić siebie bez pracy nad energiami nawykowymi. Najłatwiej zrobić to razem z sangą – grupą ludzi, którzy razem praktykują. Jeżeli wejdziemy do środowiska, w którym możemy głęboko praktykować z innymi ludźmi, będziemy mogli zmienić energie nawykowe. Będziemy mogli, poprzez praktykę uważności, zidentyfikować te nasiona i rozpoznać stowarzyszone z nimi energie nawykowe. Używając uważności, będziemy mogli je obserwować i transformować.

Jeżeli nasze rodziny i przyjaciele są rozchwiani, ich sposób bycia będzie wpływał na naszą świadomość. Dlatego właśnie tak ważny jest wybór ludzi, z którymi przebywamy. Jeżeli rozmawiamy z kimś nieszczęśliwym, nasza świadomość gromadząca przyjmie ziarna cierpienia tej osoby. Jeżeli w czasie tej rozmowy nie zadbamy o nasze zdrowe ziarna, cierpienie tej osoby podleje nasze ziarna cierpienia i poczujemy się wyczerpani.

Czy masz swoją własną, oddzielną świadomość gromadzacą? Zaprzeczysz, jeśli wiesz że pojedyncze jest stworzone jest ze zbiorowego [...]

Świadomość gromadząca nie może istnieć sama. Musi współbyć z innymi świadomościami. Jedno zawiera wszystko i jest stworzone ze wszystkiego, wszystko zawiera jedno i jest z niego stworzone. Zbiorowe jest stworzone z pojedynczego, pojedyncze jest stworzone ze zbiorowego. Ten wgląd pomaga nam pozbyć się pojęć „pojedynczy” i „zbiorowy”. Wnikając głęboko w naturę świadomości gromadzącej stwierdzamy, że jej natura nie jest ani zbiorowa ani indywidualna – ale indywidualna i zbiorowa. Po usunięciu pojęć całkowitej indywidualności i całkowitej zbiorowości możemy zacząć widzieć rzeczywistą, niedualną naturę świadomości gromadzącej.


Thich Nhat Hanh, Zrozumieć nasz umysł. Tłumaczenie J. Mieszczanek, Warszawa: J. Santorski & Co